Rozkręca się
Główni Aktorzy:
Shah Rukh Khan: Rahul Raichand
Kajol : Anjali Sharma
Hrithik Roshan: Rohan Raichand
Kareena Kapoor: Pooja "Poo" Sharma Raichand
Opis filmu:
Rahul kocha Anjali. Anjali kocha Rahula. On jest bajecznie bogaty.
Ona pochodzi z biednych przedmieść. Jeśli chłopak zdecyduje się na ten związek,straci wszystko, co dla niego najważniejsze. Jednak ta miłość nie zna przeszkód.
Film bardzo piękny. To jest mój pierwszy film bollywoodzki jaki obejrzałam. Z napisami niemieckimi.
Od razu pokochałam film i zaczęłam podkochiwać się w Szaruku. <3
Piękna muzyka i tańce! W dodatku świetni aktorzy
Wolę pierwszą połowę bo było więcej SRK w marynarce. Ale tak na serio to pierwsza połowa jest moim zdaniem lepsza. Może z tego powodu,że jest mało Kareeny. Bo za nią bardzo nie przepadam
Dla Hrithika wielkie brawa! Spisał się dobrze w tym filmie.
A co wy,o tym filmie sądzicie ?
Offline
Jeśli chesz w życiu stać się kimś,
jeśli chcesz coś osiągnąć,
jeśli chcesz wygrać
słuchaj zawsze głosu serca.
A jeśli Twoje serce milczy,
zamknij oczy i pomyśl o swoich rodzicach.
A wtedy pokonasz wszelkie przeszkody,
wszelkie trudności znikną,
a zwycięstwo będzie Twoje.
Tylko Twoje!
Niezapomniany cytat, no nie??
Offline
Zagubiony
zdecydowanie!
zreszta z filmow bollywood mozna wyciagnac wiele madrosci i prawd i to chyba najwiekszy powod dla ktorych tak je kocham
Offline
Zagubiony
Pierwszy filmu Bollywood trudno zapomnieć. Zawsze będzie się do niego odnosiło inne. Niezapomniany, jedyny w swoim rodzaju. Popisowe role aktorów, którzy z dnia na dzień stali sie ulubionymi aktorami indyjskimi, tj. Shahrukh Khan i Kajol. Nic już potem nie było takie same. Potem, bowiem, zaczęła się bollywoodmania. Akurat trafiłam na taki okres, że w czasopismach dodawano mnóstwo innych filmów z Indii, więc mogłam wyrobić sobie zdanie o tego typu produkcji. I jaki efekt? Obejrzałam blisko 50 filmów i wiem jedno. Rzadko, który może równać się z tym...
Offline
Zagubiony
Istnieją nie tylko więzy przyjaźni,
są więzy, których nie rozumiemy
z resztą nie trzeba ich rozumieć.
Więzy których nie da się nazwać,
można ich jedynie doświadczyć.
Więzy pozbawione wszelkich granic i barier,
więzy łączące serca,
więzy namiętności, więzy miłości.
Koffam ten filmek
Offline
Kocham go . To mój pierwszy (połowa) bollyfilm . Moja mama kupiła go z nowym dniem i namawiała mnie, żebym go obejrzała, ale jakoś mnie nie ciągło, dopiero ten pamiętny dzień 1 stycznia zmienił moje życie... hihihi .
Offline
Rozgadany
ja pamiętam jak leciał w telewizji. akurat byłam u narzeczonego on siedział przy kompie wiec wlączyłam TV obejrzałam kawałek i pomyslałam <fajny> tylko tyle ..... poszlismy zrobic obiad.. z jakies 40 min siadamy w pokoju aby go zjeśc.. wlączam Tv.. o matko znowu to samo kiedy skonczylismy jesc posprzątalismy poszłam do pokoju... siadam przed Tv i szoku dostaje... ten sam film!! a pozniej kupiłam plyte DVD i moge oglądac go codzien
Offline
Piękny film. Mam do niego sentyment bo to od tego filmu zaczęłam interesować się bollywoodem i Indiami.
Offline
no, niby wiele takich filmów, pawie identyczne historie, ale jednak się czymś różnią.. a ta najlepsza
Offline
Wszyscy go znają. A jak mówisz przy kimś (kimś, kto nie jest Bollymaniakiem), że uwielbiasz Bolly to zazwyczaj reagują:
"A to wiem, bo oglądałem Czasem Słońce Czasem Deszcz", "Dotrwałem do końca w Bollywoodzie bo obejrzałem 10 godzinny CSCD".
"-A mi się Bollywood nie podoba, bo to długie filmy...
- I pewnie oglądałeś CSCD?
-Skąd wiesz"
I to mi się niepodoba, że osoby nienależące do grona Bollymaniaków wyrabiają sobie zdanie o Bollywood na podstawie tak naprawdę jednego filmu właśnie K3G. A później szaleją na punkcie Dostany i są w szoku, że to indyjska produkcja...
Offline
Administrator
Hehe Zgadzam się w sumie z Tobą Szaruczex Osobiście nic nie mam do samego filmu - bardzo mi się podoba, choć może nie AŻ tak, jak niektóre inne Ale właśnie ten niesmak jeszcze tu dochodzi. Dokładnie miałam takie sytuacje, jak opisałaś
" - A Bollywood? To to co tam śpiewają ciąglee?
- No, mniej-więcej, chociaż kłóciłabym się. Ale fakt, są piosenki bardziej charakterystyczne niż w produkcjach innych krajów.
- A nawet widziałam jeden jakiśtam!
- O! Jaki?
- Eee, nie pamiętam tytułu...
- Czekaj, niech zgadnę, "Czasem słońce, czasem deszcz"?
- O, o! Tak, właśnie ten To oni tam mają jeszcze jakieś filmy? Czy to w ogóle serial jest cały? I to wszystko jest o tym samym i tam ciągle tylko śpiewają jakieś 'Hallah, hallah'?
- (-.-')"
I tu rozmowa się kończy... Nie chce mi się wtedy dalej rozmawiać i tłumaczyć przez godzinę
Ale teraz, jak niedługo będę miała swój własny pokoik z TV, to zaproszę kilka osób i puszczę coś 'THE BEST' nie mówiąc, ze to z Bollywoodu. I ciekawe co potem będą mówić, jak się dowiedzą, że to ten klimat
Offline
Co za podstęp Deepika Ale słuszny. Bardzo wiele osób wyrabia sobie zdanie o Bolly nieraz nawet nie oglądając K3G. Po prostu kiedy słyszą, że to indyjska produkcja, już wiedzą, że film będzie do kitu. Jak to kiedyś określił mój brat "Nie będę takich rzeczy oglądał. Wiara z jakimiś czerwonymi kropkami na czole wystartuje i zaczną śpiewać OMMMMMMMMM"
Mam kilka koleżanek w klasie, które oglądały K3G i twierdzą, że im się nie podobał, bo był za długi! A niektóre nawet nie widziały do końca, lecz komentują to w ten sposób "Jak słyszałam tą żałosną muzykę, stwierdziłam, że to głupota. Żeby takie gnioty w telewizji puszczać!" To jest żenujące...
Offline
Też miałam takie przypadki. Np: Gadałam z koleżanką i mówię, że lubię Bollywood.
- A co to jest?
- Takie indyjskie filmy.
- Aaa ja tam tego nie lubię.
- A oglądałaś coś takiego?
- Nooo... nie pamiętam tytułu bo strasznie długi był.
- CSCD?
- No właścnie. Straszny gniot!!!
- A czy ty wogule obejżałaś go do końca?
- Nie bo mi się nudził ciągle tylko bez sensu tańczyli i nic się nie działo
- Achaaa... a może ci pokażę takie inne filmy i ciekawsze.
- Nie dzęki.
- Czemu?
- No mówiłam, że tego nie lubię.
- Ale widziałaś tylko jeden film...
- One wszystkie są podobno takie same
- Ale... dobra nie to nie. ( nie chciało mi się dalej nawijać )
Offline
Administrator
No właśnie. Ludzie nie wiedzą, a gadają - i to głupoty gadają. Shini - zgadza się. Nie widzieli nic z Bollywood, a od razu krytykują, wyśmiewają itd.
Muzyka - moim zdaniem najlepsza na świecie ! Długość - dla mnie większość jest za krótkich Teraz jak oglądam jakieś np. filmy amerykańskie, to nie mogę uwierzyć w koniec filmu, że tak szybko!
Dla mnie Bollywood jest czymś bardzo wyjątkowym, inni go nie znają i nie wiedzą - trudno
A K3G moim pierwszym filmem nie był Pierwsze był KHNH, potem MHN i DDLJ i dopiero czwarte był K3G
Offline
To u mnie K3G był pierwszy. Dla mnie jest piękny i niepowtarzalny
Deepika, masz rację. Ich sprawa jeśli czegoś nie potrafią docenić. Poza tym moja filozofia polega na tym, że jak ktoś jest nietolerancyjny i wyśmiewa się z innych, to znaczy tylko o jego własnej głupocie...
Offline
W mojej szkole jest wiele osób, które reagują na Bolly jak czerwona płachta na byka...
To tak jaby ktoś chciał wypowiedzieć się o jakimś serialu na podstawie jednego odcinka.
Głupota!
Offline
Mój pierwszy film bolly.. ale mimo to jednak nie zaliczam go do swoich ulubionych.. mam do niego sentyment bo od niego się zaczęło.. zaraz po obejrzeniu usiadłam do kompa i zaczęłam czytać o bolly.. ale moja miłość do granic wzrosła dopiero po obejrzeniu drugiego filmu... Kal Ho Naa Ho... jednego z moich ukochanych filmów..
K3G.. trochę się dłuży.. i jakoś fabuła.. na jeden raz ok.. czasami jak w tv leci też mogę obejrzeć.. ale tak, żeby usiąść i go ponownie obejrzeć to jakoś nie mam ochoty...
Podobała mi się w tym filmie Kareena, a z tego co zauważyła wiele osób nie lubi jej w tym filmie. Jak dla mnie miała ciekawą rolę i świetnie wyglądała
A po za tym oczywiście podobał mi się SRK
Offline
A ja jestem z tych osób, które wielbią Kareenę za ten film (chociaż tak ogólnie to nie bardzo) A Szaruk mi się podobał, ale przyznam się szczerze, że myślałam sobie, że mogli wziąć ładniejszego aktora... Aczkolwiek film mnie zaczarował.
Offline
No właśnie, moim zdaniem to jedna z najlepszych ról Kareeny, chociaż chyba bardziej podobała mi się w JWM
O w żadnym wypadku Szaruk jest najprzystojniejszym aktorem w Bollywood!
Offline
Teraz to ja też to wiem Wtedy to smarkata byłam, w ogóle nie wiedziałam co dobre Ale tak jeszcze co do Szaruka to potem widziałam go w MHN i w KHNH i dopiero rolą Amana podbił moje serce
Właściwie tak samej z siebie też K3G bym nie obejrzała, bo nie mam czasu. Ale ostatnio oglądałam z koleżanką (skusiła się ) i wróciły wspomnienia...
Ostatnio edytowany przez Shini (2009-04-22 19:46:20)
Offline
hehehe
Ja byłam nim bardzo oczarowana! Zaczarował mnie.
Hrithik, którego przecież też widziałam w tym filmie, po mimo że wyglądał młodziej odszedł na bok. Był tylko "Ten piekielnie przystojny Hindus", jak to ja go na początku określiłam
Offline
Ojej no to skoro czas wyznań to ja powiem, że na początku uważałam, że mój bosski jedyny i słuszny SRK jest - no głupio się przyznać ... ochydny . Ale to się zmieniło i po 30 min filmu (K3G) stwierdziłam, że jest on bóstwem wcielonym
Offline
No tak bo mi się wydawało, że ma zbyt duży nos, i jest za stary, i..., i... . To chyba dlatego, że byłam jakoś uprzedzona do obejrzenia tego filmu . Wszyscy mi mówili, że Bolly to tanie, nic nie warte filmy. Właśnie dlatego Polacy są uprzedzeni do Bollywood. Bo ktoś kto, nigdy nie widział filmu Bolly na oczy powie im, że to tandeta .
Ostatnio edytowany przez Zulka (2009-04-22 21:00:41)
Offline