Moderator
Ja już kupiłam część zeszytów, z książkami czekam do rozpoczęcia roku szkolnego
Postanowienia? Podołanie konferencji 1. września, na której występuję z pracą na temat konfliktu indyjsko-pakistańskiego, 4 z WFu, uczestniczenie w zajęciach tanecznych, zdecydowane poprawienie swojej gry w tenisa ziemnego, skończenie swojej najważniejszej książki, przeczytanie wszystkich 18 lektur, przyłożenie się do geografii, matmy i fizyki, zrozumienie łaciny i poradzenie sobie z zazdrością ludzi w klasie
shiningstar - wiesz, ja miałam w podstawówce i gim czerwone paski zawsze kilka razy średnia powyżej 5,0. Przyszłam do liceum i ostatkami sił wyciągnęłam się na 4,2
Offline
hmmm.. ja to wczoraj sobie piórnik kupiłam I tylko tyle
Nie wiem chyba mama mi książki zamówiła ja się zbytnio tym nie interesowałam
Ogólnie jest mi bardzo przykro,że koniec wakacji koniec tego melanżowania i ognisk
KAJOLfanka jak miałaś średnią w liceum 4,2 to dobrze
A moje postanowienia to mieć jakieś lepsze oceny i przede wszystkim lepsze zachowanie
Mam nadzieję,że Wasze postanowienia się spełnią
Offline
Ooo niee Szkoła! Ja niee chcee!! ;(
Postanowienia mam takie żeby mieć pasek (oczywiście na świadectwie - bo to 3 gim to pasuje do jakiejś dobrej szkoły iść ) i uznałam że dla takiego celu będę wylewać pot, krew (no niekoniecznie ) i łzy
Następnie to zacznę chodzić na zajęcia sportowe, żeby pokazać głupiej babie od w-fu, że nie tylko te jej 'gwiazdki' mogą ;P no i jeszcze mam postanowienie żeby wreszcie zgrać naszą klasę! (choć to nie tylko odemnie zależy )
Książki, zeszyty już mam (chyba wszystkie ) i wszystkie te długopisy, ołówki również, więc jestem gotowa można powiedzieć
Życzę wam powodzenia w tym nowym roku szkolnym!
Offline
O, palcia, Ty też do 3 gim? Ja właśnie też chcę mieć teraz b. dobre oceny na świadectwie, żeby się do dobrej szkoły potem dostać
Offline
Nom I jestem przerażona faktem że już trzeba będzie się zbierać ze szkoły po 9 latach
Mam wieelką nadzieję że mnie przyjmą do liceum, ale muszę na to zapracować No ale trzeba wierzyć w siebie i swoje możliwości (co u mnie rzadko się sprawdza )
Offline
Bolly Star
To ja Wam powodzenia życzę!
Ja się w 3 klasie naprawdę umęczyłam , bierzmowanie, testy gim, i mnóstwo nauki.. , ale podobało mi się! Największym plusem był bal gimnazjalny
Chciałabym przeskoczyć z pierwszej klasy liceum do drugiej klasy
Offline
Ooo Boże bo to jeszcze bierzmowanie jest.. A nasz ksiądz jest megawredny..
Ale już bardziej się boję następnej szkoły - nowi ludzie, nowe środowisko.. Bo z mojej szkoły to większość do zawodówki chce iść albo do technikum a do liceum to prawie nikt.. Ale się pewnie w ostatniej chwili będą decydować
Offline
Ja właśnie się boję trochę jak ja to pogodzę wszystko... Znaczy no, bierzmowanie Bo ja idę tam gdzie do szkoły chodzę, to jak coś będę w sobotę albo niedzielę to ja jestem ciekawa jak ja mam się tam znaleźć Będę musiała jeździć...
Offline
Stały Bywalec
Ja jeszcze nic nie mam Ani jednego zeszytu, nawet książki żadnej nie mam jeszcze.
Offline
Echhh i jeszcze te testy.. Szook! Wszystko na raz nam dają Ale jak się już dostanę do nowej szkoły to będę mogła troszeczkę odetchnąć
Offline
Bolly Star
Dacie radę
A ja miałam świetnego księdza...był (to znaczy jest ) super . Wszyscy go uwielbiali. Jak weszłam zdawać ten egzamin, to pierwsze pytanie: chcesz trudno czy prosto? A moja koleżanka jak weszła, to nie odpowiedziała na żadne jego pytanie, i powiedział, żeby sobie odpuściła bo i tak zdała . Życzę każdemu, takiego księdza do bierzmowania
A najlepszy był jego śmiech , po prostu co ksiądz zaczynał się śmiać, to ja po 5 sekundach byłam cała czerwona i łzy mi z oczu leciały ze śmiechu
A jak poszłam się do niego wyspowiadać, no to się zdenerwowałam że spowiadam się u 'swojego' księdza no i zapominałam co chwili formułki , no to on co chwila zaczynał mówić moją wersję za mnie
Ostatnio edytowany przez shiningstar09 (2010-08-27 14:52:34)
Offline
Ooo ja to rzeczywiście super księdza miałaś Nas uczył taki super ksiądz jakieś 2 miesiące normalnie super, miły, uprzejmy, dowcipny, spokojny.. Ale tan wredny ksiądz z proboszczem go nie traktowali poważnie, nawet się z niego przy nas śmiał! No i odszedł, tak naprawdę to niewiadomo z jakiego powodu bo coś podobno chorował również..
Offline
Ja stwierdziłam, że jak nie chodzę do szkoły to mi to na lepiej wychodzi niż jak chodzę
W pierwszym semestrze chodziłam cały czas (kilka godzin miałam opuszczone) i miałam średnią 4,07 (miałam doła ), a w drugim semestrze częściej opuszczałam, bo chorowałam, alergia i ogólnie jak czasami miałam 5 sprawdzianów w jeden dzień to nie poszłam, potem nadrabiałam i wyszłam na średnią 4,3 (mogło być lepiej, ale w liceum to i tak się strasznie cieszę )
W tej szkole to mi najbardziej na matmie zależy. W zeszłym roku miałam 4 zeszyty do matmy
Ja mojego księdza z bierzmowania nie lubiłam (nie byłam z całą klasą tylko w swojej parafii). Kłócił się z parafianami, organista mieszkała na farze i ludzie przestali chodzić do kościoła, albo się do innych przenosili. W tym roku go przenieśli gdzie indziej (organistkę wziął ze sobą ) i teraz mamy fajnego księdza No, zobaczymy jak będzie dalej
Offline
Bolly Star
Ja w 3 klasie gimnazjum też miałam 4 zeszyty od matmy , w tym 2 duże A4 , ale my robiliśmy już półtora ostatniego miesiąca materiał z liceum, bo materiał z gimnazjum skończyliśmy jeszcze przed testami gimnazjalnymi.
Ja tak miałam w drugiej klasie gim... nie zależało mi jakoś tak bardzo, no wiadomo, że chciałam mieć czerwony pasek, ale nie uczyłam się za dużo i miałam średnią 5,1. A w 3 gimnazjum starałam się, starałam, uczyłam się po nocach, i miałam średnią 4,93 .
Tak samo miałam ze sprawdzianem z biologii w drugiej klasie, na pierwszy sprawdzian się nie nauczyłam w ogóle, bo goście u mnie byli i dostałam z niego 4+, a na drugi sprawdzian uczyłam się cały tydzień i dostałam 2+ Moja mama powiedziała, że może ja w ogóle nie powinnam się uczyć tej biologii to będę miała lepsze oceny
Offline
BollyUżytkownik
Boże szkoła!
Już słyszę jak mama otwiera drzwi od mojego pokoju i mówi wstawaj do szkoły,po prostu istna masakra!
Prawie wszystko już mam oprócz spodni itp...
Postanowienia? oczywiście jak prawie wszyscy lepsze oceny hehe mam nadzieję !
3 klasa gimnazjum masakra ale co trzeba żyć dalej.
Najgorzej że trzeba zmieniać szkołę:)
Offline
Pati witaj w klubie! Ja też 3 gimn
Ja kupiłam sobie 90 k zeszyt do matmy.. Chyba muszę kupić ten A4 żeby mieć go chociaż na 4 miesiące
Offline
W tamtym roku chyba miałam ze 3 zeszyty 90 k no a teraz się zacznie - zajęcia dodatkowe z testami, próbne testy, na lekcjach również mowa o testach i trzeba duży zeszyt
Offline
Ja mam taki wielki A4 192 kartkowy, myślałam żeby mieć go do matmy, ale za ciężki jest
Jak mam dużo lekcji to potem zeszyty nie mieszczą mi się do torby
Offline
Ja nie lubię grubych zeszytów, bo ciężkie są W sumie to wolę mieć 10 a cieńszych, tylko potem jak coś się babka pyta na lekcji i się nie wie, to jest problem jak jest w innym zeszycie
Offline
BollyUżytkownik
Dziewczyny!!!
3 klasa gimnazjum nie jest wcale taka zła, ja się mało uczyłam, to znaczy dużo, ale tydzień przed testami, poza tym to niekoniecznie...
Ja też się strasznie bałam, testy, bierzmowanie i wogóle, a do tego nauczyciele bardzo nas straszyli... A później wcale nie było strasznie, miałam średnią 5.2, sporo punktów z egzaminów, dostałam się do bardzo dobrego liceum i przeszłam też przez bierzmowanie, chociaż nasz ksiądz za fajny nie jest...
Więc naprawdę nie macie się czym martwić!
Będzie dobrze
Offline
Dzięki Nadiya za pocieszenie
Jeśli przeżyję ten rok szkolny bez zawału serca to będzie super
Offline
Bolly Star
A ja się na testy gimnazjalne w ogóle nie uczyłam
Offline
Ja się w 3 klasie bałam strasznie testów, ale nie było tak źle Rok jak każdy inny
Offline
Bolly Star
A ja się w ogóle nawet tymi testami nie przejęłam . Dzień przed testami może troszkę...ale nic poza tym
Offline
Testy gimnazjalne to był pikuś. Miłe mam wspomniena z tamtego czasu.
A ja wreszcie kupiłam zeszyty. Mam nawet dwa z Camp Rocka, chociaz nie lubie tego, ale tanie były. I obowiązkowo gadżety z New Moon.
Offline
Bolly Star
A ja lubię camp rocka
Offline