6 | 50% - 2 | |||||
5 | 50% - 2 | |||||
4 | 0% - 0 | |||||
3 | 0% - 0 | |||||
2 | 0% - 0 | |||||
1 | 0% - 0 | |||||
|
Opis:
Twórca gier Shekhar Subramanium (Shahrukh Khan), nieco niezdarny ojciec Prateeka (Armaan Verma) i mąż Sonii (Kareena Kapoor), widząc znudzenie swojego syna klasycznymi superbohaterami, postanawia stworzyć grę opartą na antybohaterze tak potężnym, że nie do pokonania. Razem ze współpracownikami konstruują 3 - poziomową grę, w której zły Ra.One walczy z G.One'm. Jeden z konstruktorów, Akashi (Tom Wu), widzi, ze traci kontrolę nad czarnym charakterem. Podczas imprezy promującej grę Prateek loguje się jako "Lucifer" i pokonuje Ra.One'a. Niespodziewanie i pomimo wyłączenia gry, Ra.One (Arjun Rampal) przenika do realnego świata, aby zemścić się na "Luciferze". Jego ofiarami stają się Shekhar i Akashi.
Po śmierci ojca Prateek domyśla się, kto za tym stoi. Razem z Jenny (Shahana Goswami) "ożywiają" G.One'a (Shahrukh Khan), który odtąd będzie chronić rodzinę Subramanium przed żądnym zemsty Ra.One'm.
Ucząc się ludzkich zachowań, zaskarbia sobie sympatię Prateeka, który dostrzega w nim własnego ojca. Również Sonia stopniowo przekonuje się do G.One'a.
Obsada:
Shahrukh Khan
Kareena Kapoor
Arjun Rampal
---------------------------------------------------------------
Moja opinia:
Nie miałam jakiś wielkich oczekiwań co do filmu. Wsłuchiwałam się w piosenki i oglądałam plakaty tuż przed premierą. Piosenki jak i plakaty bardzo mi się podobały. Co do filmu... jest naprawdę dobry. Żadna kolejna lepka bajka. Miał mocne momenty i smutek łączący się z radością. Spodobał mi się sam pomysł na film, gra aktorska, uczucia towarzyszące mi podczas oglądania jak i same piosenki, które wprowadzały w dobry nastrój. Końcówka niby banalna, niby nie, ale mimo wszystko również mi się podobała. No i Arjun...
Czyli podsumowując: świetnie się bawiłam na filmie. Jednakże nie wiem czy wrócę do filmu. Choć świetnie się bawiłam uważam, że to film na raz.
5/6.
Offline
Bolly Star
AAAAAAAAa! Orgazm! *ogarnia się i głęboko oddycha*
No więc...
Shahrukh z niebieskimi soczewkami powala na podłogę i nie pozwala wstać.
Arjun z błyszczącą klatą trafił do mnie jak najbardziej ^^ o mamciu...
Sam pomysł jest świetny, a gra odrobinę przeraża. Ale podczas prasowania (Czyli wtedy kiedy to oglądałam) nie raz prawie zwaliłam żelazko i chyba nawet udało mi się poparzyć.
Polecam!
Ode mnie 6. A dałabym więcej!
Offline