Oglądam właśnie JWM po raz milion sto trzydziesty ósmy () i kurczę, mam taki sentyment do tego filmu! Obojętnie kiedy, o której, gdzie, obojętnie jaki mam humor zawsze mi się podoba! I mimo, że znam zakończenie to i tak go zawsze uważnie oglądam. I jakie piosenki są cudne! Już trochęo nich zapomniałam, ale teraz się przypomniały o sobie. "Tum Se Hi" jest świetna Bo oczywiście "Mauja Hi Mauja", "Nagada Nagada" i "Yeh Ishq Hai" już dawno polubiłam, a tą właśnie teraz dopiero doceniłam.
Ahh, i Shahid w okularkach!

Ale jednak ktoś dał 5....

Oczywiście 6. Film widziałam dwa razy i zawsze będzie mi bliski, bo od razu polubiłam Kareenę i Shahida. Piosenki wpadają w ucho, miłość oczywiście pięknie pokazana, jest kolorowo i zabawnie.

Właśnie obejrzałam i muszę przyznać, że film nie był taki zły.
Fakt, było kilka nudnych i nużących momentów, ale w większości świetnie się na filmie bawiłam.
Uważam, że Shahid z Kareeną świetnie zagrali swoje role.
Niektóre piosenki bardzo fajne, ale bez rewelacji. Chociaż końcowa bardzo, ale to bardzo rytmiczna i można by nawet powiedzieć, że to ona podbiła moje serce.
5/6.
Polecam każdemu!