Wchodzisz do sklepu z sari , rozglądasz się wokół i nagle się odwracasz i widzisz znajomą ci twarz, która póżniej jak się okazuje jest Sam Shah Rukh Khan. Co dalej robisz ?
Macie do dyspozycji 1 opcję !!!
Jeśli macie inną propozycję napiszcie w wątku swoim e) i wasza propozycja
wszystko jasne no to niech się zaczyna zabawa
Offline
Moderator
Wybrałam 2 opcję
Chociaż nie mam nic przeciwko ostatniej
Offline
Moderator
Nie mówię, że nie są
Offline
Administrator
e) "przez przypadek" wpadłabym na niego, potem przeprosiłabym, poprosiłabym o autograf {udając zaskoczoną i zdezorientowaną} na końcu poprosiłabym, żeby pomógł wybrać mi sari a po dokonaniu zakupu pocałowałabym go w policzek i wsunęła do kieszeni swój numer telefonu i adres mailowy z nadzieją, że odpisze następnie poprosiłabym czy mogę skorzystać z jego telefonu i zadzwoniłabym do siebie
[ach ta moja wyobraźnia ]
Offline
Moderator
A ja zmieniam odpowiedź na opcję podaną przez Karę
Offline
Administrator
No kto jeszcze weźmie udział w zabawie? Czekamy na propozycję innych
Offline
BollyUżytkownik
No ja zaznaczylam opcje 2. No bo rzeczywiscie tak bym zrobila. No bo doleciec do niego od razu z calusem to nie w moim stylu, a pozatym jest starszy odemnie z 25 lat no to bez przesady
Offline
Karawik napisał:
e) "przez przypadek" wpadłabym na niego, potem przeprosiłabym, poprosiłabym o autograf {udając zaskoczoną i zdezorientowaną} na końcu poprosiłabym, żeby pomógł wybrać mi sari a po dokonaniu zakupu pocałowałabym go w policzek i wsunęła do kieszeni swój numer telefonu i adres mailowy z nadzieją, że odpisze następnie poprosiłabym czy mogę skorzystać z jego telefonu i zadzwoniłabym do siebie
[ach ta moja wyobraźnia ]
Świetne
Ja bym zrobiła raczej tylko to:
e) "przez przypadek" wpadłabym na niego, potem przeprosiłabym, poprosiłabym o autograf {udając zaskoczoną i zdezorientowaną} na końcu poprosiłabym, żeby pomógł wybrać mi sari, potem pogadała z nim jeszcze chwilkę i chyba nie stać by mnie było na nic więcej (szok, zdezorientowanie, no i przede wszystkim nieśmiałość)
e2) omdlenie na miejscu
ale gdybym się nagle obudziła i ujrzałabym przed sobą Shahrukha, to wtedy jakbym się już całkowicie ocknęła, to poprosiłabym go o autograf i pogadała z nim chwilkę no i jakos by się cos dalej potoczyło
Offline
Zagubiony
hmmm pomyślałambym czy to nie sen , a potem podeszłabym do niego poprosiłabym o autograf i podałabym mu rękę , a moze buziaka w policzek ahh:)
Offline
Zagubiony
A ja wybrałam tą;) :Wpadasz (celowo) lekko na niego i przepraszasz za to.
Ale ulepszymy tą opcje;)
e) Wpadasz na niego, patrzysz mu prosto w oczy, a potem mdlejesz w jego ramiona, tak jak Sandy w Om Shanti Om:DXD
Co do mnie, to mogłabym tak mdleć bez końca:P
Albo...
e2) Wpadasz na niego, patrzysz mu prosto w oczy, a potem udajesz, że mdlejesz, wpadasz w jego ramiona, tak jak Sandy w Om Shanti Om i pokryjomu wkładasz mu do kieszeni karteczkę ze swoim mailem i numerem komórki, a jak się "ockniesz", to prosisz o autograf:D:PXD
Offline
Shanti15 napisał:
o widzę że dużo już użytkowników wpisało się na tą grę ? no to może ciąg dalszy ?
jak chcecie ?
Super by było Shanti
Offline
Podajesz mu rękę i mówisz że chcesz jego autograf. Autograf SRK jest bezcenny. Niewiem jak ale muszę go zdobyć w tym życiu.
Offline
Niewiem jak ale muszę go zdobyć w tym życiu. - Zulka
Już to sobie wyobrażam
Zulka jako babcia dostaje się do rezydencji starego Szaruka z pistoletem w ręku, przypiera go do ściany, przystawia pistolet do skroni i prosi o autograf. Szaruk, ledwo już piszący bazgrze jakieś wzorki, które mają być niby jego autografem. Zulka wychodzi z rezydencji szczęśliwa i zadowolona. Przychodzi do domu i umiera na zawał czy coś
Ale ma autograf Szarego
Ja jestem ZA częscią dalszą
Offline
Tak, może umrę na zawał ale szczęśliwa bo dostanę ten bezcenny bazgrołek na kawału papieru .
Offline
Zagubiony
Podajesz mu rękę i mówisz że chcesz jego autograf oczywiście:>:>:>
Offline
Gaduła
Ja tam wole z nim pogadać
Offline
BollyUżytkownik
Wybrałam opcję 2
Offline
Rozkręca się
No to może dodam swoją.. ;P
e) Padam trupem na ziemie.. ;P
Offline
shahruczekania, właśnie! Pewnie zrobiła bym to samo...
A tak na serio, to ja najpierw bym na Niego 'przez przypadek wpadła', przeprosiła! A potem poprosiła go o autograf.. Później zaś zaprosiła na jakąś kawkę i pogadała z nim..;**
Offline
Rozgadany
hehe a mi sie wydaja ze wiekszosc z nas krzykneła by ze szczescia
Ja oczywiście podeszłabym prosząc o autograf,a później w pomocy przy wyborze saree
jak juz byśmy je wybrali no to pewnie miałabym trudność w jego założeniu wiec wiecie....
no a pozniej z wdzięczności zaprosiłabym go do domu na kawę
zamknęła drzwi a klucz wrzuciła do sedesu (udając ze sie zgubił)
Offline