Administrator
Paratha
Hindusi nie jedzą chleba, ich narodowe pieczywo to ćapati. Jego smaczniejszą odmianę nazywają parathą. Te smarowane odrobiną masła podpłomyki są nie tylko smaczne, ale i bardzo zdrowe, ponieważ robi się je z ciemnej mąki.
* 1,5 szkl. pszennej razowej mąki
* 1/2 szkl. białej mąki do podsypania
* 5 łyżek masła
Mąkę razową przesiej do miski przez sito o jak najmniejszych oczkach. Dodaj pół łyżeczki soli i stopniowo dolewając 150 ml ciepłej (nie gorącej!) wody, zagnieć miękkie, wilgotne ciasto. Przełóż je na stolnicę posypaną białą mąką i przez 5 minut wyrabiaj, w razie potrzeby podsypując białą mąkę. Gotowe powinno być gładkie, jędrne i nie kleić się do rąk. Owiń je wilgotną ściereczką, przykryj miską i zostaw na pół godziny. Rozpuść w garnuszku masło. Ponownie zagnieć ciasto, ulep z niego wałek i podziel na 15 równych części. Z każdej zrób kulkę, obtocz w mące i rozwałkuj na okrągły i niezbyt cienki (3 mm grubości) placek. Jeżeli placki będą się przyklejały do stolnicy lub wałka, podsypuj je podczas wałkowania białą mąką. Każdy placek cieniutko posmaruj roztopionym masłem, złóż na pół. Tak złożone ponownie posmaruj, złóż jeszcze raz i rozwałkuj na dość duże i cieniutkie trójkąty. Na średnim ogniu postaw teflonową patelnię, a kiedy się nagrzeje, połóż na niej placek, smaż go mniej więcej 2 minuty, odwracając na drugą stronę drewnianą łyżką, tak aby obie strony były złotego koloru. Gdy paratha się zezłoci, końcem łyżki posmaruj ją odrobiną masła. Powinna napuchnąć i rozwarstwić się. Wtedy przewróć ją, posmaruj masłem z drugiej strony i zdejmij z patelni. Pieczenie parathy może się wydawać skomplikowane, ale po trzecim placku dochodzi się do wprawy. Gotowe parathy powinny być złotego koloru, pokryte z obu stron brązowymi plamkami. Podawaj je natychmiast po usmażeniu, kiedy są jeszcze ciepłe. Wspaniale smakują z potrawami z ryżu, z warzywami na gorąco i z zupami.
Pychota
Życzę smacznego
Offline
Moderator
Aloo Paratha
(Która przyśniła się Lajjo w "Kal Ho Naa Ho")
Składniki:
300 g przesianej mąki pszennej
3 łyżki stołowe stopionego masła (lub ghee)
Sól do smaku
Ciepła woda
Ze wszystkich składników zagniatamy miękkie, elastyczne ciasto, formujemy kulę i odstawiamy na 30 minut.
Nadzienie:
3 duże ziemniaki
¾ łyżeczki kminu rzymskiego
½ łyżeczki kurkumy
¾ łyżeczki mielonego chilli
1 łyżka tartego korzenia imbiru
Garść posiekanych listków kolendry
Sól
Ziemniaki gotujemy i ucieramy na puree. Na patelni rozgrzewamy trochę masła i wrzucamy imbir, kminek, kurkumę i chilli. Podgrzewamy przez chwile na bardzo małym ogniu uważając żeby przyprawy się nie spaliły. Dodajemy utłuczone ziemniaki, sól i listki kolendry, dokładnie mieszamy i odstawiamy do wystygnięcia.
Z ciasta formujemy kulki i wałkujemy je na placuszki o średnicy około 10 – 15 cm. Na środku kładziemy trochę nadzienia i zlepiamy dokładnie brzegi ciasta do góry uważając żeby nie został żaden otwór ani pęknięcie. Delikatnie przyciskamy ręką i znów wałkujemy na placki uważając aby nadzienie nie wydostało się na zewnątrz.
Smażymy na małym ogniu w niewielkiej ilości oleju.
Plain Parantha
(Je się ja na śniadaniu w północnych Indiach, ale nie tylko tam)
Bez nadzienia
Składniki:
Atta ( whole wheat flour) czyli mąka indyjska ( można kupić w „Azja Shop” w Raszynie lub w sklepie Indyjskim przy ul. Wiertniczej 110 w W-wie.
Ew. można tę użyć maki żytnej lub poznańskiej. Ja osobiści mieszam mąkę „Atta” z polską mąką poznańską - 2 szklanki
Ghee lub olej do smażenia lub Masło – 3 łyżeczki
Sól wg uznania
Świeża kolendra ( opcjonalnie - fajnie jak coś zielonego widać w tych paranthach)
Mleko lub woda ( ja uzywam wodę)
Składniki do smażenia:
Ghee wg uznania ( w zależności od tego, czy ktoś lubi tłuste lub bardziej tłuste )
Sól ( wg uznania)
Ajwain ( można kupie w wspomnianych sklepach)
Pieprz i czerwona papryka w proszku, ostra – jeśli ktos lubi ostrą paranthe, tak jak ja
Narzędzia kuchenne:
Wałek
Taca lub blat kuchenny
Patelnia ( najlepiej używana, żeby nie było żal, że się przepaliła. Tak naprawdę powinna to być tzw. „tava Indyjska "- taka czarna patelnia bez zamknięcia z boku, ale w Polsce nie można jej kupić.
Drewniana łyżka do smażenia lub coś podobnehoinnego
Sposób przyrządzenia:
Wyrobić ciasto, dodając składniki do mąki i gnieść aż ciasto jest ani twarde ani lepkie, i tak elastyczne , że po przyciskaniu lekko palcem, wraca do swojego kształtu.
Zrobić kilka /kilkanaście kulek z tego ciasta.
Wałkować kulki na cienki okrąg . Smarować olejem , rozrzucić i smarować Ajwainem (tylko trochę) , solą , pieprzem i papryką (wg uznania).
Składać na pół , znów smarować tylko olejem .
Składać na ćwierć okrąg i rozwałkować do mniej więcej oryginalnego rozmiaru, tylko że w kształt trójkąta.
Smażyć taki placek na rozgrzanej patelni. Po 2-3 minutach przewrócić na drugą stronę , smarować tłuszczem i przewrócić na pierwotną stronę . Pamiętajcie , że ta pierwotna strona jest prawie gotowa, więc po smarowaniu tłuszczu trzeba w ciągu pół minuty przewrócić znowu, żeby się nie przypaliło . Smarować tłuszczem drugą stronę i przewrócić, aby smażyć jeszcze przez 2-3 minuty. Cały czas uważać, żeby się nie przypaliło ( Hinduski też się uczą kilka lat, zanim się nauczą zrobić dobrą paranthe)
Parantha jest gotowa . Można jeść ze ( lub/i ) śmietaną , kefirem , jogurtem naturalnym ( smakuje jak indyjskie dahi), achaarem ( pikle Indyjskie –można kupic), masłem, Desi Ghee ( taki tłuszcz indyjski – można kupić) , potrawami itd...
Offline
Administrator
Super
Offline
Sprubuję zrobić ale znając moje zdolności kulinarne nic z tego nie będzie
Offline