Wisznu umiera na schodach, gdzie kiedyś mieszkał, a jego sąsiedzi kłócą się o wszystko. Akcja razem z wędrówką duszy Wisznu przenosi się na coraz wyższe piętra budynku. Wraz z tym poznajemy dramatyczne losy jego mieszkańców: Winoda tęskniącego za zmarł żoną, Kawity, która niczym w indyjskim filmie ucieka z domu, by być z ukochanym...
Autor: Manil Suri
Tytuł oryginału: The Dead Of Vishnu
Liczba stron: 264
Tłumacz: Klaudia Michalak - Palarz
Miejsce wydania: Poznań
Rok wydania: 2003
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Uwielbiam takie książki Narracja z lekkim dowcipem, często wywołuje uśmiech na twarzy. Wielowątkowość nie zawodzi, nawet bym powiedziała że mistrzowska. Ponadto pokazuje ludzką obłudę i wiele innych wad. Czasem sama nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać. Autor bardzo trafnie to ujął. Są także aspekty religijne, z których można się wiele dowiedzieć Mnie się bardzo podobała.
Offline
Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale zapowiada się fajnie Chciałabym przeczytac:D
Offline
Ja pod choinkę chciałabym "Nie tylko bollywood", ale w żadnej księgarni jej nie ma, tylko na merlinie. Ale tojuż przed świętami nie przyjdzie
No to może poproszę o tę
Offline
Ale przed świętami to zawsze pocztą dłużej idzie po wszyscy wysyłają
Chyba, że kurierem to powinno szybko przyjsc
Offline
no i przeczytałam.. fjana, fajna.. polecam..
tylko pytanie dla tych, co czytali:
czemu kazdy jakby zawod ma dolozont 'walla'? tzn np jest 'tytońwalla', 'paanwalla'.. ale tez np 'radiowalla'..
wiem,ze ten Tytonwalla to facet, ktory handluje tytoniemm paanwalla wodą, radiowalla ma radio.. lae po co to?
i okładka, przeż ona w ogole jakby nie pasuje do ksiazki.. ten bóg to nie Wishnu przecież, nie? a te bransoletki na nim to co..?
Ostatnio edytowany przez nika (2010-01-01 23:31:03)
Offline
nika napisał:
tylko pytanie dla tych, co czytali:
czemu każdy jakby zawód ma dołożony 'walla'? tzn np jest 'tytońwalla', 'paanwalla'.. ale tez np 'radiowalla'..
wiem,że ten Tytonwalla to facet, który handluje tytoniem paanwalla wodą, radiowalla ma radio.. ale po co to?
Też się nad tym zastanawiałam i bladego pojęcia nie mam A paanwalla handluje paanem (betelem) a nie wodą
A okładka... już gdzieś pisałam, że okładki z Kameleona są po prostu dziwne
Ostatnio edytowany przez Shini (2010-01-02 13:10:29)
Offline
koleżanka przeczytała i mówiła, że taka sobie więc jej nie kupiłam....
Offline
Nika, każdemu się może zdarzyć
Jak dla mnie, osoby która woli nieco ambitniejsze książki, była świetna. Kunsztownie napisana i o fajnej tematyce Ale każdy ma prawo do własnego zdania
Offline
dokładnie, Shini.. to nie jest książka w stylu ee.. Pamiętnik Księżniczki to nie jest książka typowo rozrywkowa, która mamy przeczytać i zapomnieć..
Offline