z okładki: Mihrunnisa od dnia ślubu z cesarzem Dżahangirem zwana cesarzową Nurdżahan, przybyła do haremu jako dwudziesta i ostatnia żona władcy. Była pierwszą kobietą, którą Dżahangir poślubił z miłości i jedyną, która odważyła się przekroczyć tradycyjne normy i sięgnąć po władzę. Obdarzona wielkim uczuciem i zaufaniem cesarza, zaczyna rządzić zza murów haremu, choć o swoje wpływy musi walczyć nie tylko z innymi faworytami, ale także z przeciwnikami na cesarskim dworze. Ministrowie uważają ją jedynie za pozbawioną ambicji kochankę władcy i ani przypuszczają, że mają do czynienia z kobietą o wyjątkowej inteligencji i ogromnej sile charakteru.
Autor: Indu Sundaresan Tytuł: Święto Róż Język oryginału: angielski Liczba stron: 432 Tłumacz: Maciejka Mazan Miejsce wydania: Warszawa Rok wydania: 2005 Wydawnictwo: Świat Książki
moje zdanie: Po przeczytaniu "Dwudziestej żony" szybciutko wzięłam się za czytanie kontynuacji. W tej części opisane zostaje życie Mihrunnisy jako cesarzowej, aż do jej śmierci. Po raz kolejny mamy dowód niezwykłej wyobraźni autorki precyzyjnie połączonej z historią i tradycją. Tak jak poprzednią część wchłonęłam, tak tą wchłonęłam jeszcze szybciej, gdyż jest więcej akcji. Więcej bitew, więcej wrogów związanych z nową pozycją głównej bohaterki. Jednak mimo poruszanych poważnych tematów, autorka zachowuje swój styl, przyjemny dla czytelników.
|
Och, ach!!! Przeczytałam! Bardziej mi się podoba niż 'Dwudziesta żona'. Jak napisała Shini, jest więcej akcji, wiecej opisów itd. Tylko ja i tak niedosyt mam- Na końcu za mało było wszystko opisane, tak jakby pospiesznie, bez szczegółów.. Za mało emocji na końcu. Za to badzo mi się podobało to, jak
Spoiler: Mihrunissa umarła razem z tym jej służącym, nie pamiętam imienia, coś na H.
I w ogóle wypas książka ;)
|