Dziś Walentynki dlatego też pojawiło się nam nowe spotkanie :)
Lubicie to święto?
Jak planujecie spędzać ten "wyjątkowy" dzień?
Dom, kino, restauracja?
Czyli wątek w całości poświęcony dzisiejszemu dniu :)


Ja osobiście nigdy nie obchodziłam jakoś szczególnie tego święta :)
Po prostu go nie lubię od najmłodszych lat :P
Jednak w tym roku miałam spotkać się ze znajomym na kawie no ale jestem chora... i nie wiem czy jest sens wychodzić z domu :(

Ja pewnie będę siedzieć w domu i się objadać :D Wieczorem ma przyjść babcia, pewnie jakiś drobiazg dostanę. Ale i tak już jestem mega szczęśliwa i zaskoczona moimi przyjaciółkami, one są niesamowite! Na twitterze Bruno Rezende (rozgrywający reprezentacji Brazylii) napisał mi 'happy birthday simi' i pewnie będę się z tego cieszyć przez najbliższą godzinę xD

E, ja nie przepadam za tym świętem, a wszyscy wokoło tak szalejący na punkcie tego święta to mnie już do szału doprowadzają.
Walentynki spędzam z podręcznikami, zjadając słodkości. O, udane świętowanie! :D Nie ma co! :)

Ja je lubię, bo 'wszystko mi wolno' xD Ale tak poza tym to też mnie wkurzają wszechobecne serduszka, kwiatuszki i inne pierdoły :p

Nie przepadam za tym dniem/świętem (zwłaszcza kiedy się cierpi na brak drugiej połówki, co mam obecnie xD), ale mama dała mi poduszkę i ulubioną czekoladę i tak milusio mi się zrobiło... :) Jednak rodzina to rodzina. :)

podusia słodka Red :) (widziałam na FB)
a ja nie obchodzę tego święta jakoś szczególnie - tak jak zwykle spotykam się z przyszłym mężem, bez prezentów.
Dziś zjemy pizzę i normalnie spędzimy czas przed tv.

Dzięki Jaranti. :)

Walentynki to jednak taki sztuczny twór z USA i ma dużo przeciwników w Polsce. Chociaż ja chyba bardziej jestem obojętnie nastawiona. Poza tym... Walentynki, Walentynki i po Walentynkach. :P

No i po, tylko, że z moich planów zrealizowałam tylko sekcję TV ... :(

Ja też nie obchodzę tego jakoś specjalnie... Z moją drugą połówką uważamy, że jak się kogoś kocha to cały rok a nie w walentynki :P To miłe gdy się coś dostanie i w ogóle ale jakoś tak ten dzień na mnie nie działa :D