Temat: Coraz bliżej szkoła.

Z racji tego, że sporo naszych użytkowniczek chodzi jeszcze do szkoły i zaczynają 1 września rok szkolny postanowiłam popytać się Was:
- czy cieszycie się, że pierwszy września tuż, tuż? (Cóż, za pytanie - jestem pewna, że skaczecie z radości :P)
- czy macie już książki? :P A może kupicie w najbliższy weekend? :p
- czy inne, potrzebne szkolne akcesoria już macie?
- a przede wszystkim czy jesteście optymistycznie nastawione na najbliższy czwartek?
Podczas tego spotkania rozmawiamy o WSZYSTKIM co związane ze szkołą. :) (możecie nawet pochwalić się kolorami zeszytów :p) a 1 września liczę, że powiecie nam jak wrażenia. :)


Ja mam to szczęście (albo nieszczęście, zależy jak patrzeć :P), że wakacji mam jeszcze miesiąc, jednak pierwszego września i tak wybiorę się do mojego starego liceum. :)

Oj a ja wam powiem, że chciałabym wrócić do szkoły... :)

(a tak w ogóle to już 16 spotkanie- szok!)

Ja jestem pozytywnie nastawiona! Może dlatego, że nie mam jeszcze żadnej książki i nie wiem co mnie czeka xD Ale nowa szkoła, nowi ludzie, nowi nauczyciele, mam nadzieję, że nowa będzie znaczyło też lepsze :)

Tak strasznie nie chce mi się wracać do szkoły :/ no, ale cóż, wszystko dobre co się dobrze kończy... moje wakacje były baardzo udane choć szczerze powiedziawszy, byłam tak zaganiana, że nie miałam czasu poczytać książki czy choćby pooglądać film xD praktycznie codziennie mnie w domu nie było xD

Moja mama stwierdziła, że w tym roku miałam najtańszą wyprawkę, bo kupiłam tylko jedną książkę do matury z matematyki, resztę albo miałam z zeszłego roku bo nieprzerobiliśmy wszystkiego, albo od mojego o rok starszego brata xD
Zeszyty też mam te które zostały mi z zeszłego roku nieużywane xD

Również nie mam jeszcze żadnej książki.. :p Tylko zeszyty.. i średnio mi się chce do tej szkoły wracać. :p Ranne wstawanie przeraza mnie najbardziej. Trochę do ludzi chce mi się wrócić, ale ... :P Ciekawa jestem swojego planu.. W tamtym roku w połowie sierpnia na stronie szkoły już był, w tym roku do tej pory nie ma.. Mam nadzieję, że nie dowalą mi jakiegoś beznadziejnego kompletnie.

:(

Cóż, nie ma to jak zacząć smutną buźką. Ale taka prawda. Uważam, iż to były wspaniałe, najwspanialsze wakacje, a myśl, że idę do nowej szkoły przytłacza mnie jeszcze bardziej niż dotychczas. Mam nadzieję, że dam radę.
Na razie korzystam z tych ostatnich dni.

Co do zakupów. Jutro czeka mnie ta męczarnia. Miejmy nadzieję, że jakoś wszystko uda mi się załatwić. Co do książek... kupuję dopiero po pierwszym września. Muszę się dowiedzieć konkretniejszych informacji by nie zaliczyć jakiejś wtopy i nie wyrzucić tyle pieniędzy w bagno.

Ja także książki dopiero po 1 września kupię. Na razie nawet nie wiem jakie i do czego będą mi potrzebne. ^

Och, to i może ja zacznę smutną buźką... :(
Niestety mam tak jak Shanti i simi. Ale myślę nawet pozytywnie i mam nadzieję, że nie będzie aż tak źle.
Książki mam, ale nie wszystkie. Zeszyty za to tak. Chyba kupiłam do wszystkich przedmiotów. A jak nie, to się najwyżej dokupi. Bo z tego co liczyłam i mam nadzieję, że dobrze, to będę mieć ok. 20 przedmiotów... Nieźle co nie?
Do szkoły nie chce mi się iść, bo chętnie bym sobie jeszcze pooglądała filmów i poczytałam książki, bez zamartwiania się oto, czy jutro jest jakaś klasówka i czy wszystko do szkoły zrobiłam. Ale niestety nic nie trwa wiecznie, więc powoli zaczynam przyswajać myśl, że już za trzy dni 1 września...
Wakacje trochę nudne, ale obiecuję sobie, że w następne sobie odbiję. Plany już są, więc może nie poprzestanę tylko na nich. :P
Jednakże cieszę się, że w te wakacje mogłam do bólu głowy(a zdarzały się często) oglądać filmy i czytać książki oraz robić grafikę. Nie żałuję tego, że tak spędziłam swoje wakacje.
Dlatego kończę uśmieszkiem.

:)

A ja wam powiem, że wolałabym teraz zaczynać od nowej szkoły... Wszystko jest nowe, nauczyciele, ludzie. Pierwsze pół roku to przyswajanie się do nowy zasad i takie tam, moim zdaniem największy lajt... Ja trochę się boję tej drugiej klasy liceum, bo już wiem co i jak i czeka mnie kontynuacja poprzedniego roku szkolnego, a co za tym idzie... (sprawdziany w pierwszych tygodniach września.. tragedia :/ ) Ale jedyne ro mnie pociesza to to, że ten rok będzie czasem osiemnastek i imprez (półmetki :D ). Z przyjaciółką obiecałyśmy sobie, że chodzimy na większość imprez i ten rok jeszcze wrzucamy na luz...:D

Mój rok 18-stkowy powoli dobiega końca xD Ale we wrześniu jeszcze moja i kumpeli (robimy wspólną) impreza 18-tkowa :D:D
12 września jadę z klasą na ostatnia już tygodniową wycieczkę do Ustronia nad morze :D A i w styczniu studniówka! ^^
Minusem jest tylko zbliżająca się matura :/

Dzisiaj dowiedziałam się, że moja matematyczka będzie miała L4 na cały rok! Jestem załamana, bo jestem w ostatniej klasie, a tylko ona potrafi dobrze przygotować do matury :(
Modlę się, żeby to była jedynie plotka :(

Ych... Widzę, że tego tematu nawet tutaj się nie uniknie.
Mnie wystarczy, że mama mnie nim męczy. :/

Ja do szkoły już wszystko mam, ale w szafce z książkami nie posprzątałam do tej pory :p Szkoła- znowu mnóstwo nauki, ale pocieszeniem jest to, że ze znajomymi się znowu spotka człowiek ;)
Aa torby jeszcze nie znalazłam :/ Jeździłam po tych sklepach i nic, żadna torba mnie nie zadowala :p

w połowie wakacji , owszem , chciało mi się wracac do szkoły , do koleżanek .
ale teraz :/ licho to widzę . no ale cóż , jak mus to mus . ja mam praktycznie
wszystko kupione . oprócz plecaka i piórnika xD prawdę mówiąc boję się wrócic
do szkoły . troszkę się zaniedbałam przez te wakacje ale mam nadzieję iż mi się
uda to wszystko jak najszybciej przypomniec . przecież mam jeszcze nie całe 2
dni xD

U mnie książki kupione,przybory jakieś też.Wczoraj tylko plecak dokupiłam.I tak szczerze mówiąc również nie chce mi się wracać do szkoły.Nie mam ochoty na te wszystkie sprawdziany,lektury itd... :( Mam nadziej,że nie będzie aż tak źle jak to sobie wyobrażam. :D

Zapraszam serdecznie na 17 spotkanie. :)