Sunehri - 2011-02-27 15:18:44

Oglądał już ktoś? Jakie wrażenia?
Ja się za chwilkę 'biorę' za ten film... :zadowolony:

Jaranti - 2011-02-27 16:54:36

Ja jeszcze w fazie pobierania :)

Sunehri - 2011-02-27 17:47:23

I skończyłam oglądać. ; ))
Film taki na 5. Bardzo podobał mi się, ale przynudzał momentami.
Rani zagrała wspaniale, szkoda, że było jej tak mało jednak.. Vidya świetna. Muzyka mnie nie porwała.
Po obejrzeniu cały czas myślę, o tych aferach związanych z filmem i nic nie rozumiem. Jest wiele filmów, gdzie "kurw*w*li" więcej.

madzialenka44 - 2011-02-27 19:03:45

Ja już mam film ale muszę jeszcze znaleźć czas a z tym trochę ciężko u mnie.. Mam nadzieję, że też mnie zachwyci :) Oglądałam tylko urywki, no to powiem szczerze, że już chcę wiedzieć co będzie dalej :D

Jaranti - 2011-03-05 14:06:54

Mnie film nie przynudzał i nawet mnie zainspirował do szukania informacji o mordercach, kryminologii itp...
Dla mnie przedstawiał się ciekawie, a zarazem realistycznie , choć jednak w niektórych momentach drażniły mnie wulgaryzmy (choć może takie słowa dodawały realizmu). Ogólna całość to coś co lubię. Wartka akcja, dynamika filmu, bez zbędnych scen, ciekawie ukazana historia. Przedstawienie mediów jako głównego czynnika przyczyniającego się do sprawiedliwego procesu. Posługujących się manipulacją poprzez rozmowy telefoniczne, nagrania w których udowadniają winę syna wysoko postawionego polityka. Jeśli tak wtedy wyglądał system sądowy w Indiach to naprawdę ten jeden przypadek zmienił naprawdę wiele... Wiadomo, że nie zniwelował korupcji, ale przynajmniej wdrożono ochronę świadka, która przedtem nie miała miejsca. Podobały mi się retrospekcję, wspomnienia Sabriny wplątane w fabułę akcji. Pokazanie pracy Meery jako silną, niezależną dziennikarkę.
Zabrakło mi w pierwszej części filmu uczuć żalu Sabriny, jej postać była troszkę pusta. Nie wiem nie jestem obiektywna, ponieważ nie przepadam za Vidyą i ona nigdy na ekranie nie jest dla mnie wiarygodna. Meera - silna osobowość, taka bardzo europejska, goniąca za informacjami. Rani w tej roli bardzo mi się podobała, ale to moje subiektywne uczucie, ponieważ ją uwielbiam...
W trakcie oglądania łączyłam się ze wszystkimi walczącymi o sprawiedliwość dla Jessici i kibicowałam im ogromnie. Zżyłam się z postaciami i czułam, że ich od dawna. Soundtrack jest wręcz niesamowity! Jeden z lepszych - także dynamiczny, czasem ostry, ale bardzo wpadający w ucho.
Polecam! Film dla mnie na 5.


(Może jeszcze mi się coś przypomni).

chi-chi - 2011-03-27 12:32:42

Zobaczyłam niedawno ten film.Na początku troszkę wydawał się nudny,ale z każdą minutą coraz bardziej wciągał. Tak więc moim zdaniem film jest bardzo fajny i godny polecenia. A postać grana przez Rani jest świetna ! Bardzo udana gra:).

madzialenka44 - 2011-04-06 15:22:15

Po tak wspaniałej recenzji Jaranti, nic dodać nic ująć w 1000% się z Tobą zgadzam :*

Shanti - 2011-04-08 17:45:44

A ja też się chcę już zabrać za ten film i zobaczyć jak się spisała Rani! :)

Jaranti - 2011-04-08 18:04:09

Polecamy :)

Red - 2011-04-12 21:12:03

Piąteczka ode mnie.

Świetne aktorstwo Vidiyi, Rani też dała radę, ale jej postać była troche sztuczna. A raczej niektóre kwestie Meery były sztuczne, zwłaszcza te wulgarne... Nie wiem zupełnie czemu to miało służyć...
Do postaci Sabriny nie mam zastrzeżeń, jej cierpienie było uzasadnione. Była tak cicha, zamknięta w sobie, ale te urywki wspomnień mówiły, jak bardzo kochała siostrę.

Pierwsza połowa należała do Vidiyi, która była wspaniała. Nie uważam by by została przyćmiona przez Rani. Jej postać była autentyczna i na pewno dobrze oddała uczucia Sabriny.
Postać Rani przeszła metamorfozę, co za charyzmatyczna i wyszczekana bohaterka. :D Pasowała do Rani, ale jak już wspomniałam, było w niej troche sztuczności, przejaskrawienia.
Ale to dwie rózne postaci, trudno porywnywac. Może to zamierzony kontrat... Bardzo to mozliwe.

Końcówka niezwykle mnie wzruszyła. Wspaniały finał.
Generalnie film wciągnął mnie. Bardzo dobrze sie go oglądało.

Sonik - 2011-04-22 00:47:57

Właśnie jestem po seansie i ode mnie leci 5 ;)

Film bardzo mi się podobał, chociaż w pewnych momentach myślałam, że nic ciekawego się nie wydarzy. Oczywiście końcówka mi się najbardziej podobała, bardzo się wzruszyłam. Piosenki też mi się podobały. Jutro sobie jeszcze raz na spokojnie przesłucham całego soundtracku :D
Nigdy wcześniej nie zwracałam uwagi na Vidyę, ale w tym filmie spodobała mi się jej gra. Teraz chcę zobaczyć inne filmy z jej udziałem ;)
Pierwszy raz widziałam Rani w roli 'suki' i uważam, że spisała się na medal :D dobrze jest zobaczyć ją w innej odsłonie :)

palcia - 2011-07-12 23:01:17

Dla mnie film na 6! Trzymający w napięciu, wzruszający, przedstawiający rzeczywistość władzy i zwykłych ludzi, poruszył mnie do głębi serca.
Rani wspaniale odegrała swoją rolę, pierwszy raz widziałam ją w takiej odsłonie.
Polecam wszystkim! :D

Shanti - 2011-07-23 13:08:09

3/6.
Film był trudny. Historia jest bardzo ciekawa, ale nie podobały mi się przekleństwa wplecione w film. Bardzo fajna muzyka. Vidya mnie zaciekawiła swoją rolą. Sabrina chowała się pod skorupą by nie cierpieć, nie pokazywać tego. Rani też fajnie zagrała Meerę mimo, że często przeklinała podobała mi się jej postać. Taka fajna i energiczna i dążąca do celu.
Film mnie momentami nudził. Dopiero pod koniec zaczęłam oglądać z zaciekawieniem.
Mimo wszystko polecam ze względu na historię, cudowne role żeńskie i muzykę! :)

Nalka14 - 2011-08-11 01:52:28

Mocna 5.
Moja opinia:

Jestem już po seansie. I nie żałuję, że film obejrzałam. Choć z początku troszkę się nudziłam, ale kiedy już minęła pierwsza godzina seansu akcja się zaczęła i film szybko zleciał.
Bardzo spodobała mi się gra obydwu pań - Rani i Vidyi. Co do tej drugiej to nie powiem jak na tą rolę, którą miała bardzo świetnie wypadła. Nawet zastanawiałam się czasami jak ona to robi, ale potem uświadamiałam sobie, że jest przecież aktorką i to nie najgorszą. Co do Rani zaś, to aż się zdziwiłam po obejrzeniu, że z niej teraz taka dobra aktorka jest! Tylko jak dla mnie jej bohaterka za dużo przeklinała, ale to nic. Rani znakomicie wcieliła się w dziennikarkę Meerę.
Piosenek nie było dużo, ale jak już się pojawiały to nie były to jakieś 'wypocinki" tylko dobra, pasująca do klimatu filmu muzyka. Początkowa wpadła mi w ucho i co chwilę ją sobie nucę. :-D
I zgadzam się z kikimorą, jeśli ktoś lubi w filmach tylko tańce i śpiewy to nie jest to film dla niego. No one killed Jessica to spokojny i opanowany film na faktach, który pokazuję realia, występujące nie tylko w Indiach, ale i w każdym kraju. Ktoś kto ma pieniądze może wszystko - nawet zabić i to bez konsekwencji.

PS. Pisałam ją dawno i tuż po seansie. :P Wybaczcie, jeśli kogoś uraziłam swoją opinią.

Shanti - 2011-08-11 17:08:45

Nalko, czemu na górze masz ''mocna 5'', a na dole ''7/10''. xD

Nalka14 - 2011-08-12 12:48:12

Ojej! Już poprawiam! Bo wiesz wzięłam swoją wypowiedź z innego forum... :)