6 | 93% - 14 | |||||
5 | 6% - 1 | |||||
4 | 0% - 0 | |||||
3 | 0% - 0 | |||||
2 | 0% - 0 | |||||
1 | 0% - 0 | |||||
|
Bolly Maniak
Na 6.
Na mniej nie mogę..
Film rewelacyjny. Srk genialny, Kajol niesamowita.
Super !
Offline
Bolly Star
Ale może coś więcej? Bo mnie na przykład to niewiele mówi, że film "jest bombowy".
Offline
Bolly Maniak
Raczej rzeczy, co by mi się nie podobała w tym filmie, brak.
Film na prawdę rewelacyjny. Trochę śmiechu, potem płaczu - no cudo.
Shahrukh genialny, ta rola to jedna z najlepszych Jego ról. Czasem w Jego spojrzeniach widać było tego znanego amanta bollywoodzkich filmów, ale jednak to Rizwan... Kajol niesamowita. Były sceny, gdzie naprawdę dała popis. Wypadła rewelacyjnie.
Jakbym miała jeszcze coś pisać, na pewno zaczęłabym spoilerować, a niektórzy jeszcze filmu nie oglądali, więc dość. Na zakończenie tylko: Karan, Shahrukh i Kajol odwalili kawał dobrej roboty.
Offline
Wierny fan Rani
6!!!!!!!!!!
Dwie godziny temu wróciłam z kina, film jest G-E-N-I-A-L-N-Y. Koleżanki nie chciały iść na bollywooda (nie znają się ), więc wyciągnęłam mamę Tak jak Sunehri mówi, na początku trochę śmiechu, potem płaczu. Strasznie się wzruszyłam, a mojej mamie łzy leciały po policzkach
A od kilku dni dziwiła się czym ja się tak zachwycam, a wszędzie ten film krytykują. Jak wyszłyśmy z kina to powiedziała, że musimy kupić jak będzie na dvd
SRK wspaniale odegrał swoją rolę, perfekcyjny, tak mi go było żal, że chciałam go przytulić Kajol (jak ja ją uwielbiam ) cudowna Fabuła niesamowita. Napisałabym więcej, ale nie chcę spoilerować
Szkoda tylko, że wycięli niektóre sceny (np. nie było sceny z kartką "MARRY ME" na szyi ) ale na dvd ma być cała wersja
A dziennikarze z tymi swoimi recenzjami mogą się schować
Ostatnio edytowany przez Sonik (2010-04-23 22:42:18)
Offline
Bolly Star
6!!!
Kocham Rizwana!
Najlepsza rola Szaruka i Filmfare musi być. Nie wyobrażam sobie, że Szaruk miałby nie dostać Filmfare za MNiKa. Był po prostu genialny. Zmienił głos, gesty, chód, spojrzenia. Wszystko. Nie wiem jak, ale to było genialne.
Generalnie fanką duetu SRK-Kajol nie jestem, ale tutaj... tutaj mi się bardzo podobali. Kajol też mi się bardzo podobała. A najbardziej "Sam?", takim szeptem. Cudowne (bo nie lubię krzyku Kajol).
Może i niedociągnięcia itepe itede, ale ja ten film już kocham. Jeżeli chodzi o filmy Karana to KANK pozostaje moim ulubionym, ale MNiK jest tuż za.
MNiK na DVD (w wersji kinowej po proszę, a to co wycięli potraktować jako sceny usunięte, bo tak mi się podoba ).
edit.
Ah, zapomniałam. Byłam z mamą i ona też była zachwycona. Filmem, Szarukiem, Kajol.
Ostatnio edytowany przez aamira (2010-04-23 22:54:05)
Offline
Wierny fan Rani
A ja bym chciała całą wersję, bo oni około 40 minut wycięli
MNIK jak na bollywood był za krótki (jedynie 2 godziny) Ale Polacy nie wysiedzieliby tyle, gdyby w polskich kinach była cała wersja
Offline
Bolly Star
A ja się będę upierać, że wolę taką wersją. Wolę nie widzieć karteczki "marry me" i nie widzieć śmierci od futbolówki . Nie jestem przekonana co do tego, że pełna wersja tak by mi się podobała. Niech to wrzucą w "usunięte sceny" i kto chce niech ogląda, kto nie to nie.
Offline
Administrator
Byłam! Widziałam!
Para SRK i Kajol znowu pokazała, że jest the best!! Karan odwalił kawał dobrej roboty!
Boski film!! F-E-N-O-M-E-N-A-L-N-Y!!
I wiecie co? nie wiem jaką ja miałam wersję.
"Merry me" nie było
ale śmierć na boisku była...
Offline
Bolly Star
Śmierć na boisku jest. Chodzi o fakt, że w naszej (europejskiej) wersji chłopiec ginie od pobicia, a nie od strzału w brzuch futbolówką.
Offline
Administrator
Czyli w wersji indyjskiej w ogóle nie ma sceny pobicia?!
Jest tylko to jedno uderzenie?
Offline
Bolly Star
Nie.. Jest pobicie, ale Sam po po pobiciu wciąż żyje. Ostatecznym ciosem jest kop w piłkę, która trafia go w brzuch. Wtedy umiera.
Offline
Administrator
Dzięki za wyjaśnienie
Offline
Wierny fan Rani
Co do sceny ze śmiercią to się zgadzam, dobrze, że jej nie było
Ale kartki mi brakowało
Najlepsza była scena na łóżku
Offline
Bolly Star
Co do sceny ze śmiercią to się zgadzam, dobrze, że jej nie było
No więc właśnie. Ja wolę aby mi darowano tę absurdalną scenę i przy okazji parę śmiesznych sytuacji, niż dostać kilka żartów, ale przy tym rzecz, której bym nie strawiła. W takiej postaci MNiK bardzo mi się spodobał.
Poza tym wszelkie inne "marry me" były śmieszne i dla mnie wystarczająca.
"Could we have sex now, please?"
Offline
Wierny fan Rani
"Could we have sex now, please?"
To było dobre
"- Teraz?
- Tak, teraz jest odpowiedni moment"
Offline
Bolly Star
"Khan żeby to zrobić trzeba się dotknąć." XD
Offline
Wierny fan Rani
"Wiem, czytałem książkę"
Offline
Bolly Star
Lubię poczucie humoru Karana.
Offline
Bolly Maniak
Sonik napisał:
Co do sceny ze śmiercią to się zgadzam, dobrze, że jej nie było
W mojej wersji filmu była... i powiem szczerze, że spoko. Podobało się.. fakt faktem, to było straszne.. Ale jakbym teraz obejrzała tę naszą europejską wersję to brakowało by mi tej sceny...
_____
Teksty w filmie są rewelacyjne!
Offline
Bolly Star
Sunehri, już to tłumaczyłam Karawik...
Oryginalnie scena wygląda tak:
Jest pobicie, ale Sam po po pobiciu wciąż żyje. Ostatecznym ciosem jest kop w piłkę, która trafia go w brzuch. Wtedy umiera.
Oczywiście, że w naszej wersji Sam tez umiera. Inaczej film nie miałby sensu.
Offline
Bolly Maniak
Wiem. Ja mówię, że mam tą wersję, gdzie Sam po pobiciu jeszcze żyję, ale dotsaje piłką w brzuch i wtedy umiera..
W kinie nie była, bo u mnie filmu nie puszczali. Nie widziałam tej naszej wersji.
Ostatnio edytowany przez Sunehri (2010-04-25 10:48:09)
Offline
Bolly Star
Aaa, ok. Myślałam, że też oglądałaś w kinie.
Offline
No cóżby innego, jak nie 6.
Btw, już 6 szóstek jest
Film cudny, bo jaki by inaczej. Ja mialam pełną wersje, z piłką.. I trwała 2h 25 min bodajże. I nic mi się nie dłużyło.. I chyba 7 razy płakałam.. Tak btw, to Kajol strasznie płacze..
I fascynujące jest to, że Rizwan kupił buty dla Sama a potem je ubrał. Co on ma rozmiar stopy dziecka..?
I jeszcze jedno, jak Khan jest w tym chrześcijańskim kosciele. On tam w hindi mówi.. Wątpie, żeby Murzyni rozumieli hindi, przecież to nie jest ich język.. Ale co tam, i tak wszystcy płaczą..
Offline